13.10.2014
Kotka została znaleziona pół żywa na jednej z ulic w Kiekrzu. Niespełna dwie godziny temu została zawieziona przez dobrą duszę do naszej zaprzyjaźnionej kliniki, gdzie lekarze robią co mogą, aby uratować jej życie. Jest odwodniona i bardzo słaba. W zasadzie kontakt z tym kotkiem ograniczony jest do minimum. Sądzimy że dopiero jutro będzie cokolwiek wiadomo, czy w ogóle przeżyje tę noc Prosimy o wielkie kciuki!
14.10.2014
Przed chwilą otrzymaliśmy zdjęcia naszej małej koteczki, przywiezionej wczoraj do kliniki w bardzo złym stanie. Przypomnijmy, że była odwodniona i niemalże nieprzytomna… Malutka jeszcze nie wygląda najlepiej, ale już je sama i daje normalne oznaki życia! Ogromnie cieszymy się z tego, że jest wśród nas!
15.10.2014
Nasza malutka Księżniczka w nocy miała kryzys… Zapaść prawdopodobnie była powodem braku glukozy w organizmie, co zostało już unormowane – na szczęście lekarzom udało się ją z tego wyciągnąć.
18.10.2014
Nasza Kruszynka napędziła nam ogromnego stracha, kiedy dziś rano dostaliśmy pilny telefon z kliniki, w której przebywa… W nocy malutka miała wstrząs hipoglikemiczny, czyli gwałtowny spadek glukozy we krwi – lekarze bardzo szybko podjęli działania ratujące i na szczęście udało się wyprowadzić kotkę z tego stanu. Niestety nie było łatwo i musimy przygotować się na to, że Kruszynka kolejnego wstrząsu może już nie przeżyć…
Niestety nie znamy przyczyny jej stanu, kotka miała robione zdjęcie RTG, jednak nie pokazało ono żadnych nieprawidłowości. Lekarze powiedzieli nam również, że jej niewielki rozmiar, a konkretnie odwodnienie i ciśnienie, uniemożliwia wykonanie jakiegokolwiek badania krwi, w związku z czym nie wiemy, czy podawane jej płyny i leki cokolwiek zdziałają.
18.10.2014 (kilka godzin później)
Nie udało się uratować naszej najmniejszej Podopiecznej, która ponownie dostała wstrząsu hipoglikemicznego… Lekarze robili co mogli, lecz nie udało jej się reanimować. Była zbyt mała, odwodniona, zbyt słaba… Kruszynka odeszła od nas, po długiej i wyczerpującej walce o życie. Będziemy o niej pamiętać i wspominać, jako Malutką Księżniczkę, która walczyła do końca.
Dla przypomnienia: kotka przyjechała do nas z Kiekrza w bardzo złym stanie – na jednej z ulic została znaleziona pół żywa. Pod opieką Fundacji była 5 dni. Bardzo dziękujemy wszystkim za trzymanie kciuków oraz za wsparcie finansowe na opłacenie jej leczenia. To dla nas bardzo ważny gest.